wtorek, 18 października 2011

Bikur Ha-Tizmoret, 2007

To jeden z tych filmów, które są mało znane, a tak znakomite, wysublimowane, że aż piękne. A co najważniejsze niezapomniane. Niektóre sceny do teraz mam przed oczami i pewnie długo będę wspominać z zadumą na twarzy. Być może to dobrze, że ten film nie jest aż tak popularny, bo może nie wszystkim udałoby się coś z niego wysnuć, coś poczuć, czymś zachwycić. We wszystkim trzeba znaleźć drugie dno.


Historia egipskiej orkiestry. Hmm, wydaje się na pierwszy rzut oka nieciekawa. Co kogo obchodzi jakaś tam orkiestra. I na dodatek fakt, że zgubiła się w Izraelu. Film, którym raczej nie każdy się skusi.

niedziela, 9 października 2011

Jonny Vang, Norwegia 2003

 
"Nic nie okazuje się tym, czego oczekiwałeś. Nic nie jest tym, czym myślisz. Dzień, kiedy wszystko się poukłada może nigdy nie nadejść."


To cytat z niedawno obejrzanego filmu. Po samych zacytowanych słowach można wywnioskować, że historia niesie za sobą coś negatywnego, jakąś smutną prawdę o życiu. Ale nie, nie w tym filmie. Myślę, że wypowiedziana kwestia ma wydźwięk jak najbardziej pozytywny. Być może właśnie nie zawsze  sprawy powinny toczyć się po naszej myśli. Być może, gdy coś dzieje się nam na przekór, to okaże się to później dla nas lepsze. Warto w to wierzyć. Lepsze to niż załamać się czy rozpaczać nad swoją niedolą. Tak jak nie warto traktować tego cytatu powierzchownie bez szerzej rozwiniętej myśli, tak też nie powinniśmy postrzegać wydarzeń w naszym życiu. Jeśli jest źle, to może będzie lepiej? Lepiej będzie na pewno :)